wtorek, 26 lutego 2013

not today


No, not today... but tomorrow is another day ! I promise, tomorrow I will look nice !



   Chciałabym być Kubusiem Fatalistą. Wydawał się, szczęśliwy. Podążał za swoim Panem, był zawsze z nim. i powtarzał "niezbadane są wyroki boże". Chciałabym być jak on. Chciałabym jego pokory. Dziś czuję się jak ten jeżyk poniżej. Nie, niestety nie tak słodko. Czuje się tak bezbronnie. Upadam. Dobrze, że nadal jak prawdziwy żółw. Na skorupkę. Dobrze, że mam swoją skorupkę. Jestem prawdziwym żółwiem.



niedziela, 24 lutego 2013

Want, need, wear, read...



Wiosenne zachcianki O.  :

1. IPod. (W życiu na niego nie uzbieram, ale przecież chodzi o to czego pragnę, 
a niekoniecznie co będę miała.)
2.Nowe słuchawki. (Ostatnio wchodząc do klatki, jakiś koleś mi rozerwał...)
3. "Władca Much" Goldinga (muszę więcej czytać !)
3. Nowa długa spódnica. (Ta kosztuje tylko 26 zł ! Ale jestem bankrutem...)



sobota, 23 lutego 2013

wtorek, 19 lutego 2013

The Versatile Blogger Award


The Versatile Blogger Award


Zostałyśmy nominowane do nagrody przez:
Ogromnie dziękujemy Wam za nominację ; *


 A oto zasady:
-podziękować bloggerowi, który Ci nominował prze komentarz na Jego blogu
-umieszczenie nagrody Versatile Blogger Award na swoim blogu
-ujawnić 7 faktów na temat samego siebie
-nominować do nagrody 15 blogów i poinformować nominacji autorów tych blogów

7 faktów o O. :



  • Kiedy jadę pociągiem naśladuję jego odgłosy i wydaje z siebie coś na wzór : "tudum, tudum, tudum "
  • W przyszłości chciałabym wyjechać do Peru i zamieszkać tam na drzewie
  • moją największą pasją i specjalnością (harcerską) jest ratownictwo
  • Regularnie sypiam z Ktosiem (pluszowym Łosiem, którego dostałam od Św. Mikołaja pod choinkę)
  • Herbata smakuje mi najbardziej w dużych kubkach
  • Mam ogromną kolekcję szalików od, których jestem bezgranicznie uzależniona
  • W przyszłości kupię sobie stary młyn, do którego będę wyjeżdżać na wakacje 

7 faktów o M. :

loading...







Nominujemy :

   Każdego kto czyta ten post, a nie był jeszcze nominowany. Szukałyśmy blogów, które nie były jeszcze nominowane, ale to arcyniewykonalne ! Więc właśnie zostałaś/zostałeś nominowany : *





poniedziałek, 18 lutego 2013

Put rainbows...



   Zepsuł mi się komputer, ale to nic. Od 3 tyg. robię plakat, ale to nic. Zwaliłam dziś fizykę, ale to nic. Padam z nóg, ale... co tam :D (zaskoczyłam Was ; P ). Mam mega dobry humor. Upiekłam szarlotkę wczoraj, a dziś już jej nie było. Znaczy, że nadaję się na perfekcyjną panią domu. Teraz tylko znaleźć męża, ha ! 
   Pomysł na wieczór? Podłoga, słuchawki, a w nich seksowny głos Johna Mayera. Na dodatek jego ciepłe oczy i Twoja dłoń opleciona jego. Leżysz, słuchasz patrzysz na ten ósmy cud. Twój cud. Enjoy! ; *


Music :

Love, love... Genialny numer kiedy wieczorem wracasz do domu, sypie śnieg i jest tak zimno... ale John sprawia, że nawet w tedy się uśmiecham. Na deszcz się sprawdza :D







Kocham ten riff..



   John, jest moją miłością od dawna... Kurde, kto by takiego nie chciał? < 3 Liczyłam na jego koncert, ale odwołał trasę koncertową zaraz po wydaniu ostatniej płyty. Chorował na nowotwór krtani, lub miał podejrzenie. Teraz ma chyba wrócić do grania.
   Jeden z najcudowniejszych głosów. Wielu mu zazdrości i psioczy na niego. Fakt, łączy bluesa z popem i na tym zarabia. Ale robi to na poziomie. Może i jest trochę cukierkowy, ale jest gitarzystą na takim poziomie, że mnie spadają kapcie z nóg.


Buziaki ; *


sobota, 16 lutego 2013

Lazy saturday < 3

Jak Wasza sobota? Moja bardzo przyjemnie. (: Postanowiłyśmy z mamą urządzić sobie małe spa w domu. 

Moja maseczka :


   Ponieważ nie mam cery trądzikowej, ani nawet tłustej takie zabiegi wykonuję rzadko. Oczywiście cierpię na wypryski, ale radzę sobie nimi peelingiem, kremem i korektorem (; 
Powyższa maseczka ma za zadanie zmatowić skórę, wygładzić i pozbawić wyprysków. Przed nałożeniem maseczki zmyłam makijaż, użyłam peelingu i poczekałam aż buzia przeschnie. Skóra mojej buzi jest jędrna, gładka i miła w dotyku. Trudno ocenić działanie po pierwszym użyciu, ale buzie rzeczywiście mam matową. Mocno trzymam kciuki za ten produkt, ponieważ ma przyjemną konsystencję i zapach.


Peeling do ciała :


   To produkt mojej mamy-jest ujędrniający, ale zamierzam z niego korzystać. Ja swój zużyłam jakiś czas temu i jakoś zapomniałam. Rossmann oferuje teraz promocję. Peeling jak peeling, zawsze złuszcza skórę, ale ten mnie jakoś nie zachwyca. Może to kwestia zapachu, ponieważ nie przepadam za czekoladowymi produktami do ciała. Zdecydowanie preferuję owocowe (:



Brązujący balsam do ciała :


   Oczywiście, też kupione na przecenie (: Szalenie podoba mi się karnacja Joasi Brodzik. W "Kasi i Tomku" ma ją jeszcze taką złocistą, jak z nad morza. Od dłuższego czasu wiedziałam, że w zeszłą środę założę moją sukienkę bez ramion. Jest zima i wiadomo, że skóra wygląda niekorzystnie. Potrzebowałam po pierwsze dobrego nawilżenia i ujędrnienia, po drugie czegoś co nada mojej skórze ładny słoneczny kolor, kiedy zrzucę z ramion sweter. Dove przygotował opcję dla takich bladych jak ja jak i dla osób z ciemną karnacją. Produkt spełnił moje oczekiwania. Nie pachnie jakoś zniewalająco ładnie, ale w porównaniu do tego jak zazwyczaj pachną samoopalacze, zapach jest ba prawdę przyjemny. Mam problem z przesuszoną skórą na ramionach i tworzą mi się tam małe, szorstkie, czerwone zabarwienia. Koniecznie musiałam się tego pozbyć. Zdecydowanie polecam ten produkt (:


Peeling i maseczka do rąk :


    Po raz pierwszy w życiu korzystałam z takiego kosmetyku. Po pierwszym użyciu jestem zachwycona ! Generalnie regularnie staram się używać kremu do rąk i czasem noszę w torebce, dlatego nie narzekam na brzydkie dłonie. Ale na prawdę chyba nigdy nie były taki miłe w dotyku jak teraz. 

Jak widać domowe SPA się udało. Polecam każdemu chwilę małej przyjemności i życzę dobrej zabawy. (: Zróbcie to z mamą, przyjaciółkami albo same, ale koniecznie musicie wygospodarować na to czas !

Oraz :

New in my Wardrobe :



Reserved 19.99 zł.(niezawodne przeceny ! )

Jak wiecie, mam ogromne zboczenie na punkcie szalików. Jest szeroki, gruby, długi i miły w dotyku. Trochę sztywny. Czyli taki jaki powinien być dobry szalik. Bo tylko taki będzie się dobrze układał. (:

Z tego miejsca, pozdrawiam Anię z www.przyjazn-ponad-wszystko.blogspot.com , z którą dzisiaj spotkałyśmy się na zakupach. Buziaki ; *


A jak Wy spędziliście swoją sobotę? (:




piątek, 15 lutego 2013

Dzień psychicznie chorych

Obiecałam ten post wczoraj, ale w związku z komplikacjami wróciłam późno do domu i post będzie dziś. (:

   Jak spędziliście Walentynki? Ja nie obchodziłam. Może inaczej, spotkałam się z połowicą, ale nie robiliśmy sobie od czapy prezentów i nie spinaliśmy się żeby koniecznie jakoś spędzić ten dzień w restauracji czy kinie na komedii romantatywnej
   Obiecałam wyjaśnić dlaczego nie lubię walentynek. Akceptuję, że ludzie obchodzą takie dni. Nie nazwę tego jednak szacunkiem. Bo nie mogę patrzeć na tą komercję czerwonej wystawy za szybą baru mlecznego. Bo nawet jeśli dostanę jakiś odjechany prezent 14 lutego, to co z tego? A co z pozostałymi 364 dniami? Dlaczego romantyczne kolacje, wyjścia do kina muszą mieć miejsce tylko w ten jeden dzień kiedy wszyscy wokół robią to samo? Przeżyłam już takie walentynki z napompowaną atmosferą świec, serduszek, poduszek i pluszaków. Koszmar.... serio. Bo udany związek to taki, w którym cały rok ma się Walentynki. 
   Walentynki same w sobie są wyjątkowym dniem. Tylko po co robić go jeszcze bardziej wyjątkowym ? Chce czynić zwykłe dni niezwykłymi. Wam też tego życzę, miśki !


P.S. Spontanicznie upiekliśmy ciasteczka, które średnio wyszły - to pewnie przez tą datę. (:

Najpiękniejsza piosenka o miłości :


Często wywołuje u mnie łzy (:



czwartek, 7 lutego 2013

Tłusto mi !

   Cześć Wam tłuścioszki :D nie obrażajcie się ! Nazywam tak dzisiaj każdego (: Jak wasze dobre humory? Ja mam wyśmienity. Dzień rozpoczęty od przeczytania wiadomości "Wszystkiego najlepszego z okazji tłustego czwartku grubasku : *" to na prawdę dobry dzień. (: 




   Nie miejcie wyrzutów z powodu ilości zjedzonych słodkości. Każdemu czasem należy się trochę przyjemności. A nic nie jest tak dobrym katalizatorem utleniania szczęścia jak odrobina słodyczy. (:

   Uśmiechu, dużo uśmiechu dla M. dla Was i dla mnie (:

wtorek, 5 lutego 2013

Surprise !

   Pisałam w niedzielę o walentynkowych giftach (: Nie obchodzę walentynek to jasne, ale uwielbiam sprawiać prezenty połowicy, dlatego lubię szukać inspiracji np. w walentynkach. Lubię te prezenty z tytułu DIY. Wpadłam na świetny gift, od razu przypadł mi do gustu i wiedziałam że Jemu się spodoba. (:



Zapakowałam w puszkę po "propolkach" <lol2>. Średnie opakowanie dla tak miłego prezentu, ale metalowa puszeczka idealnie sprawdzi się w podróży gdzieś na dnie 60l plecaka. Skoro puszka mało efektowna, postanowiłam ładnie zapakować prezent. Miałam na to 10 min a wstążkę wiązałam na przystanku autobusowym. Jestem ogromną fanką pakowania prezentów w szary papier i obwiązywania ich czerwoną wstążką. Zazwyczaj używam czerwonej, ale z okazji dzisiejszego jakże wiosennego dnia, tym razem postawiłam na rudą.


   Efekt wydaje mi się dość satysfakcjonujący. Prezent się spodobał, zasmakował i obiecano mi że pojedzie do Zielonej Góry. Wybrałam owocową herbatę o smaku jabłka, daktyli i figi. Zimowy smak, bo ponoć ma jeszcze spaść śnieg. (:


niedziela, 3 lutego 2013

Koszulki I love

   Któregoś razu w internecie myknęły mi przed oczami koszulki :



   Pomyślałam, że to okropnie głupie. Na dodatek widziałam je na parze spalonych parówek, więc tym bardziej pomysł mnie obrzydził... Ostatnio szukając prezentu dla połowicy (nie że Walentynkowy - nie obchodzimy, napiszę 14-lutego co i jak. Po prostu chciałam dać coś tak bez okazji, coś co nie będzie pieczonymi ciasteczkami, owocami, ulubioną czekoladą, etc.) czegoś co zostanie mu tak na dłużej. Szukałam w internecie i natknęłam się na :


   W sumie to nie wiem co myśleć. Z jednej strony wydaje mi się to bardzo infantylne ale z drugiej dość zabawne i bardzo miłe. Nie chciałabym na pewno żeby ta koszulka/lub bluza była biała czy czarna. Strasznie oklepane. Rozważam jeszcze czy zrobię to sama farbami, czy może nadrukuję... Połowica też nie może się zdecydować. 
   Przedstawiam co jeszcze fajnego udało mi się znaleźć :
Ostudzę Wasze zapały. Taka bluza kosztuję ok.170 zł... 




Zostajemy przy zwykłej na krótki rękaw, żeby była oryginalna będzie turkusowa :D
Szalenie podobają mi się też kubki z motywem queen dla niej i king dla niego < 3
Oraz wieszaki, które można znaleźć w Home&You :

A co walentynek, to przemknęło mi kilka fajnych pomysłów na prezent, proszę bardzo :









Mam zamiar zrobić taką do piątku, żeby zabrał ze sobą na kurs (:

Takie dostał ode mnie w październiku (:

A teraz seria giftów, dzięki którym pokochałabym walentynki :

Niby przeznaczone dla panów, ale to nic !



Już teraz życzę Wam udanych Walentynek !