niedziela, 11 grudnia 2011

bo 2012 idze za pasem !

   Od paru lat nie mogę obejść się bez kalendarza. Nie ruszam się bez niego z domu. Dramat jest kiedy go zapomnę, bo w tedy właśnie najbardziej by się przydał żeby coś zapisać ! Ale rzadko zapominam, już... Do tej pory wybierałam Coelha i jego sentencje. Nie jestem jego wielką fanką, ale kalendarz był bardzo kolorowy i miło mi się w nim coś zapisywało. W nudnych chwilach mogłam się pośmiać z jego badziewnych sentencji z tytułu "Wszystko będzie dobrze". Nie chcę obrazić żadnego jego fana. Do mnie po prostu nie przemawia. Nigdy nie skończyłam ani jednej jego książki. Nie mogłam... Ale kalendarze ładne.


 Pierwszy. (:

To tegoroczny model. Mnie nie przypadł do gustu. Zbyt wymyślne wzory.



   W wyborze kalendarza kieruję się po pierwsze wyglądem. Muszę chcieć go używać i nosić. Po drugie musi mieć dużo miejsca na zapisywanie moich milionów rzeczy o których nie pamiętam. Gdyby ktoś kiedyś przeczytał moje poprzednie kalendarze dowiedział by się o mnie ogromu rzeczy.
   Co zapisuję? Wszystko ! Zapisuję najdrobniejsze rzeczy, takie jak np. wyślij kartkę do... Wyślij maila, napisz, zapytaj, wizyta u lub przyjaciół, sprawdzian - o tym rzadko pamiętam xD, lekarz i najważniejsze - koncerty ! Już dwa razy odliczałam do koncertów w kalendarzu. Raz do AC/DC drugi do B.B.Kinga..
W tym roku już kupiłam kalendarz... Długo się zastanawiałam pomiędzy tym


a tym




   W 2012 przekaże Wam mój wybór z rzeczami, bez których nie ruszę się w nowym roku !

Na zakończenie parę innych, które też mi się podobają :





I najzabawniejszy !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz